No mamusie, zaczynam pierwsze ćwiczenia. W prawdzie brzuszek już spadł i ważę mniej niż przed ciążą ale jeszcze wisi mi mała fałdka na brzuchu. Tego wstrętnego cellulitu na udach też chce się pozbyć i tak poza tym chce się czuć lepiej :) Zawsze byłam aktywna fizycznie a zagrożona ciąża nie pozwalała mi nawet wychodzić z domu. Muszę jeszcze poprawić swoją kondycję zaczynam kurs instruktora fitness. Muszę odłożyć jeszcze troszkę pieniążków i mogę zaczynać :)
Mały prezes w piątek odbył swoją pierwszą podróż pociągiem. Leżał we wózku, gaworzył i śmiał się. Nie podejrzewałam że będzie taki grzeczny! No i drogie mamusię muszę się pochwalić postępami w nauce spania w nocy. Wczoraj misiu przespał 6 i pół godziny a dziś aż 8 i pół! Jestem pod wrażeniem że to tak nagle nastąpiło bo zawsze budził się po dwóch, trzech godzinach od karmienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz